Alex
Uświadamiając sobie, że Zayn wybrał mnie jestem po części szczęśliwa, świadomość, że jestem dla niego najważniejsza i że to mnie kocha najbardziej wywołuje uczucie ciepła w środku. Lubię spędzać z nim czas, daje mi totalną swobodę bycia sobą, chociaż czasami chce być dla mnie ojcem, ale wiem, że to tylko dlatego, że chce zapewnić mi bezpieczeństwo, opiekę, chce żebym była szczęśliwa, ale on nie może przeżyć za mnie życia, to ja podejmuję decyzje, popełniam błędy i uczę się na nich, dorastam. On nie może mnie przed wszystkim uchronić, ale wiem, że chce i za to bardzo go kocham.
***
Sobota to dzień, który mam ochotę cały spędzić na kanapie w dresach oglądając jakieś filmy i rozmawiając z moim przyjacielem. Popijając poranną kawę patrzyłam jak mój synek siedzi na podłodze i bawi się swoimi zabawkami. Jest bardzo podobny do swojego taty, ma jego piękne brązowe oczy i ten sam uśmiech. Rozmyślenia przerwała mi Amy, która usiadła naprzeciwko mnie wlewając sobie kawę.
- Ma takim sam uśmiech jak Zayn, dziwne nie? – blondynka przyglądała mi się uważnie.
- Co? Nie, wydaje ci się. – odpowiedziałam unikając jej wzroku i poprawiając nerwowo grzywkę.
- I jeszcze te oczy, taki sam odcień. – skwitowała. – Czy ona czyta mi w myślach? – zapytałam sama siebie z rozdrażnieniem.
- Amy, przestań. – powiedziałam ciut za głośno.
Moja współlokatorka podniosła pytająco brwi a ja opuściłam głowę na blat i zakryłam dłońmi.
- Alex? Ej, Alex, co jest? – westchnęłam głośno.
- Zayn jest ojcem Chrisa. – powiedziałam prawie niesłyszalnie.
- W końcu usłyszałam to od ciebie. – spojrzałam na nią nie rozumiejąc o co jej chodzi. – Proszę cię, Alex, Chris jest bardzo podobny do Zayna, widzę jak patrzysz na nich kiedy razem się bawią, kiedy Malik się nim opiekuje, spędzam z tobą tyle czasu, że trudno nie zauważyć. Nie rozumiem jednego, dlaczego nie powiedziałaś Zaynowi prawdy, przecież on z taką miłością patrzy na małego, opiekuje się nim, zapewnia mu wszystko i kocha go.
- Nie chciałam niszczyć mu życia, on był z Perrie, jest też bardzo popularny, Amy on jest w One Direction jak ty to sobie wyobrażasz?
- Okłamujesz go, przyjaciele tak nie postępują.
- Nie mam innego wyboru.
- Masz i dobrze o tym wiesz.
- Amy, proszę cię nie mów mu tego.
- Sama nie wiem, powinien znać prawdę.
- Proszę.
- Dobrze, nie powiem mu dlatego, że to tak naprawdę nie moja sprawa i nie chcę zniszczyć waszej przyjaźni. Ale ty to zrób. – wstała i wzięła swoją torbę z kanapy. – Lecę, przed przedstawieniem mamy jeszcze więcej prób.
- Ok, powodzenia.
Roberts jest jedyną osobą, która poznała prawdę, czuję się z tym dobrze, że w końcu mogłam wyrzucić to z siebie. Mam tylko nadzieję, że Zayn się o tym nie dowie, to by zniszczyło wszystko, Malik nie wybaczyłby mi a ja Amy, Zayn jest dla mnie najważniejszy, jest chyba ważniejszy od mojego syna, kocham bezgranicznie Chrisa, ale Malik jest całym moim życiem, gdyby nie on nie byłoby mnie, nie byłoby Chrisa, nie istniałabym i nie kochała. On nadaje mojemu życiu sens, jest moim oparciem, moją rodziną, moim szczęściem. To on sprawia, że się uśmiecham, oddycham, żyję. Czas spędzony z nim to najlepsze chwile w moim życiu. Uwielbiam go. Chyba nigdy jeszcze nikogo tak nie kochałam. Jest piękny, jego czekoladowe tęczówki, długie rzęsy, czarne, idealne, miękkie w dotyku, postawione włosy, lekki zarost
, cudowny, szczery, chłopięcy uśmiech, który mówi wszystko, idealna sylwetka i tatuaże. Ale nie chodzi tylko o jego wygląd zewnętrzny. Zayn jest kochającym, odpowiedzialnym, opiekuńczym chłopakiem. Jest młody ale to nie zmienia faktu, że czasami zachowuje się jak mój ojciec, czym bardzo mnie wkurza. Usiłuje mi narzucić swoje zdanie i chce żebym robiła co mi każe, traktuje mnie jak dziecko, ale wiem, że robi to z miłości, z potrzeby zapewnienia mi, nam, bezpieczeństwa. Bardzo się o mnie troszczy i zapewnia mi wszystko, dla niego nie ma rzeczy niemożliwych, jeśli coś chce dostanę to. On chce spełniać wszystkie moje marzenia, nie rozumie tylko, że do niektórych z nich muszę dojść determinacją i ciężką pracą, nie chcę mieć wszystko podawane na tacy. Ja i mój przyjaciel często się kłócimy, wynika to z tego, że obydwoje mamy bardzo trudne charaktery, jesteśmy uparci, nie przyznajemy się do błędów. Jesteśmy również takimi osobami, które nie potrafią przepraszać i dziękować. Często wytykamy sobie jakieś wady, nie rozumiejąc, że tak naprawdę jesteśmy tacy sami. Pomimo tego wszystkiego, bardzo go kocham i obiecałam sobie, że nigdy go nie stracę, zawsze będę o niego walczyć, do końca, jest dla mnie kimś zbyt ważnym żeby tak po prostu odpuścić.
***
Siedząc z Chrisem przy fontannie w centrum handlowym czekam aż Zayn się zjawi. Dzisiejsze popołudnie mamy zamiar spędzić na zakupach, tak dawno tego nie robiłamm.
- Zayn. – usłyszałam uradowany głos mojego synka i odruchowo podniosłam wzrok. Malik szedł w naszą stronę uśmiechając się przy tym, miał na sobie czarne rurki, w tym samym kolorze bluzę przez głowę z żółtym nadrukiem „Nirvana” oraz również żółty full cap.
- Hej. – przywitał się całując mnie w policzek mój przyjaciel. – Zakupy? – zapytał po chwili. Z moich ust wydobył się cichy pisk ekscytacji. Zayn popychając wózek z Chrisem szedł obok mnie.
- Jak się czujesz? – zapytałam, patrząc dokładnie w jego oczy.
- Wszystko w porządku jeśli o to ci chodzi. – odparł dość bezceremonialnie. Odwróciłam głowę. – Wszystko jest dobrze, Alex. – Malik złapał mnie w pasie. – Jest dobrze, czuję się dobrze, przy tobie zawsze się tak czuję. – Obdarzył mnie jednym ze swoich najcudowniejszych uśmiechów, który rzadko kto miał okazje widzieć.
Chodziliśmy po sklepach, przymierzaliśmy i kupowaliśmy różne rzeczy. Rozmawialiśmy, bardzo dużo. Przed nim potrafię się otworzyć, powiedzieć dosłownie wszystko. W końcu zmęczeni usiedliśmy w małej kawiarni w tej o to galerii. To przytulne miejsce, ściany są w odcieniach beżu a meble i wykończenia czekoladowe. Zamówiliśmy zamówienie i czekaliśmy na naszą kelnerkę.
- O, kurwa. – zaklął pod nosem Zayn.
Spojrzałam na niego pytająco.
- Widzisz tego chłopaka prawie naprzeciwko nas? – zaczął wyjaśniać.
- To brat Perrie.
- No właśnie.
Do naszego stolika podeszła kelnerka z naszym zamówieniem przy tym nas zasłaniając gdyż w tym samym czasie wstał brat Edwards. Kelnerka odeszła od nas a on skierował się w stronę wyjścia i wtedy nas zauważył.
- Zayn.
- Jonnie.
- Clark.
- Edwards.
- Jakiś problem? – zapytał spokojnie Zayn.
- Tak, problem to ja mam z tobą. – odparł chłopak zaciskając dłonie w pięści.
- Nie rozumiem.
- Nie rozumiesz, Malik? Nie rozumiesz? – zaczął z niego kpić. – Co ty kurwa w ogóle sobie wyobrażasz?
- Nie przeklinaj przy dziecku. – syknął mój przyjaciel, co wywołało śmiech Jonnie’go.
- A no tak ty jeszcze niańczysz tego bachora. Zostawiłeś moją piękną, utalentowaną siostrę dla kogoś takiego. – wskazał na mnie i kontynuował. – Kogoś tak przeciętnego, nic nie znaczącego i jeszcze z dzieckiem.
- Wiesz gdzie mam twoją opinie? Głęboko w dupie. No właśnie. – Zayn wstał i pochylił się nad nim. – A teraz wypierdalaj. – szepnął.
Jonnie stał nie wzruszony i chyba nie miał zamiaru wyjść. Mój przyjaciel skrzyżował ręce na piersi, powoli zaczynał się denerwować i niecierpliwić.
- Nie wypowiedziałem się dość jasno? – Malik zadał retoryczne pytanie. – Albo wyjdziesz sam albo ktoś ci w tym pomoże.
- Jestem Jonnie Edwards, nie możesz mnie stąd wyrzucić.
- A ja jestem Zayn Malik, chcesz się przekonać? – brunet podniósł brwi i uśmiechnął się kpiąco, wiedział o
swojej wygranej.
Brat Perrie spojrzał ostatni raz na nas i wyszedł bez słowa. Zayn opadł na kanapę obok mnie. Napełnił płuca powietrzem i spojrzał na mnie. Dotknął delikatnie mojej dłoni, która spoczywała na moim kolanie.
- Alex, nie przejmuj się tym.
- Ale… - usiłowałam mu przeszkodzić.
- Jesteś wspaniała, on nic o tobie nie wie, nie może cię oceniać, jest zwykłym dupkiem, nie przejmuj się tym.
- Nie przejmuję się. – w końcu dopuścił mnie do głosu.
Patrzył na mnie uważnie a na jego ustach powoli pojawiał się uśmiech. Usidłam na kanapie po turecku przodem do niego. Pogładziłam go po policzku.
- Pozwól, że teraz ja coś powiem. – przytaknął mi głową. – Zawsze to ty dziękujesz mi za wszystko, za to że jestem, że sprawiam że się uśmiechasz, mówisz jaka jestem wspaniała i że to ja uratowałam ciebie. Chyba czas na moją kolej, bo ty Zayn chyba nie zdajesz sobie sprawy jaki ważny jesteś dla mnie. Zayn, ty jesteś moim całym światem, naprawdę, chociaż czasami nie uważasz siebie za tak dobrą i cudowną osobę ale właśnie taki jesteś. Myślisz, że dlaczego masz tyle fanek, które oddałyby za ciebie życie? Dzięki tobie jestem tu gdzie jestem, żyję, pracuję, normalnie funkcjonuję. Bez ciebie nie dałabym rady. Bez ciebie nie miałabym Chrisa, musiałabym go oddać bo nie potrafiłabym zapewnić mu opieki, bezpieczeństwa, wyżywienia, a przecież wiesz jak bardzo go kocham. Za każdym razem jak cię widzę uśmiecham się, wnosisz tyle szczęścia do mojego życia. Spełniasz moje marzenia i zawsze jesteś blisko. Mogę powiedzieć ci wszystko, wiem że zawsze mnie zrozumiesz i będziesz starał się mi pomóc. Będziesz się ze mną śmiał i płakał. Wystarczy mi twoja obecność, nie musimy nic robić, nic mówić, wystarczy że jesteś a ja czuję się dobrze. Czuję się sobą. Czuję, że dla kogoś jestem ważna, że jest ktoś kto się o mnie martwi, czuwa nade mną i opiekuje się mną. Wiem, że nigdy nie będę mogła ci się odwdzięczyć bo to jest po prostu nie
możliwe. Uwielbiam na ciebie patrzeć, wsłuchiwać się w rytm twojego serca i wdychać twoje perfumy. Zayn, dziękuje ci że jesteś, że mam możliwość przebywać z tobą. Wiem, że czasami zachowuje się źle, jestem wredna, marudna, opryskliwa, nie robię tego ci mi karzesz, ale to naprawdę nie ze złości, taka już jestem. Dobrze wiesz, że mam trudny charakter. Bardzo ci dziękuje, że pomimo wszystko dalej jesteś przy mnie, nie odwracasz się ode mnie. Jesteś dla mnie najważniejszy. Kocham cię. Tylko proszę obiecaj, że nigdy się ode mnie nie odwrócisz i zawsze będę dla ciebie kimś ważnym.
- Obiecuję. – wyszeptał i pocałował mnie w czoło. – Zawsze razem. – powiedział do mojego synka i wyciągnął w jego stronę mały palec, Chris zrobił to samo. Złożyli dziecinną przysięgę na małe palce.
***
Uśpiłam Chrisa i siedziałam u nas w salonie popijając herbatę i relaksując się przed telewizją. Dwadzieścia minut temu wróciła Amy i właśnie brała prysznic. Po krótkim czasie z łazienki wyszła moja współlokatora ubrana w bokserki i luźną koszulkę, jej włosy były jeszcze mokre od prysznica. Usiadła na kanapie naprzeciwko mnie. Obdarzyła mnie szerokim uśmiechem.
- Jak to się w ogóle stało? – wydusiła z siebie w końcu, chyba to pytanie dręczyło ją od rana.
- Byliśmy na imprezie, po niej wróciliśmy do mnie, byliśmy naprawdę pijani. Zayn jest bardzo pociągającym mężczyzną. Kiedy zdejmowałam buty zachwiałam się, on mnie złapał, kiedy stał nade mną zaczęliśmy się całować, cały czas się śmieliśmy, wiedzieliśmy, że jesteśmy tylko przyjaciółmi, przespaliśmy się ze sobą. Nie zabezpieczyliśmy się. Rano obudziłam się pierwsza, założyłam mu bokserki, nie chciałam żeby pamiętał to wszystko i tak właśnie się stało. Miałam w tym samym czasie chłopaka i to jemu powiedziałam, że jestem w ciąży, że jest ojcem Chrisa. On po prostu uciekł, powiedział, że to nie dla niego. Zayn cały czas był przy mnie i mi pomagał.
- Alex, ty naprawdę musisz mu powiedzieć prawdę. – blondynka patrzyła na mnie z szeroko otwartymi oczami.
- To nie jest proste. Co jeśli on nie będzie chciał mnie znać po tym wszystkim? Nie chcę go stracić, jest dla mnie zbyt ważny.
- Rozumiem, ale kłamstwo do niczego nie prowadzi, pogarsza tylko wszystko.
- Daj mi czas.
- Powiesz mu?
- Nie wiem, zobaczę.
***
Nie mogę powiedzieć mu prawdy, to przekreśli wszystko. Amy tego nie rozumie, nie rozumie jak ważny on jest dla mnie. Jest całym moim światem. Jak w jednej chwili mam stracić ten świat? Wiem, że go krzywdzę, ale to jest najlepsze rozwiązanie. Myślałam nad tym naprawdę dużo, kłamstwo to jedyny sposób żeby nie
stracić dwóch najważniejszych osób w moim życiu. Przepraszam ale muszę tak postępować. Nie wyobrażam sobie życia bez niego, chociaż wiem że będę musiała się z tym zmierzyć. Wiem, że pewnego dnia on będzie musiał się dowiedzieć i wtedy go stracę. Wtedy ostatni raz powiem:
- Kocham cię, Zayn. Żegnaj.
Zniknę, to będzie mnie dużo kosztować. Teraz nie jestem na to gotowa, boję się. Bo kto by nie bał się stracić sens swojego życia?
Mamy nadzieję, że rozdział wam się spodobał. Jeśli coś was interesuje - zadawajcie nam pytania. Liczymy na wasze komentarze i różnorodne opinie.
Po tym blogu, planujemy założyć kolejne opowiadanie, którego zwiastun możecie obejrzeć tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=qgDGhKuQVBs&feature=youtu.be - w opisie znajduje się fabuła.
Mamy też nadzieję, że was zaciekawiłyśmy i będziecie go czytać.
Pozdrawiamy, życzymy miłej niedzieli i pamiętajcie: z każdym dniem bliżej do wakacji :) - Amy&Alex
Rozdział ciekawy. Dużo przemyśleń Alex. :> Ja wciąż uważam, że powinna powiedzieć prawdę. Życie w kłamstwie jest trudne. A mały na pewno zacznie pytać o ojca. No i myślę, że Zayn się w końcu i tak kiedyś zorientuje. No ale nie mogę się doczekać co też wymyślicie i jak to rozegracie.
OdpowiedzUsuńSzczerze, już od jakiegoś czasu czekałam na nowy rozdział i tak się ucieszyłam jak dziś zobaczyłam nowy. :>
Mam nadzieję, że kolejny pojawi się szybko, bo bardzo lubię wasze opowiadanie.
Zapraszam też do siebie: http://theway-i-feel.blogspot.com/
świetny rozdział! mam nadzieję,że Alex powie Zayn'owi prawdę:)
OdpowiedzUsuńszkoda,że na rozdziały trzeba tyle czekać:(
byłyby i będą częściej, jeżeli wy też dacie coś od siebie i skomentujecie, bo to od was wiele nie wymaga a dla nas znaczy dużo :) - Amy
Usuńwow świetny rozdział u kurde jesteśmy chyba coraz biżej temu żeby Alex powieddziała Zaynowi czekam na koljeny z niecierpliwością! xxx
OdpowiedzUsuńŚwietny! Fakt długo czekamy na kolejny rozdział ale uważam ze warto. Jest to jeden z moich ulubionych blogów i jak dla mnie jest świetnie napisany. Pomysł macie bardzo fajny. Kocham tego bloga, czakam na kolejny rozdział. A tak na marginesie kiedy czytałam ten fragment "Bez ciebie nie miałabym Chrisa, musiałabym go oddać bo nie potrafiłabym zapewnić mu opieki, bezpieczeństwa, wyżywienia..." To w pierwszej chwili zrobiłam wielkie oczy, bo myślałam że mu powie :) A skoro Amy się domyśliła, to może ktoś jeszcze coś podejrzewa... Hmm... Na pewno dowiem się czytając kontynuację :D
OdpowiedzUsuń-Sophie-
alex powiedz zaynowi!!
OdpowiedzUsuńrozdział jest świetny <3
Rozdział jest niesamowity. Już nie mogę dsie doczekać next'a. <3 :*
OdpowiedzUsuńO rany, niech ona mu powie. Przecież jeśli Zayn naprawdę jest taki wspaniały (w co, oczywiście, nidy nie wątpiłam), to jej nie zostawi i "przyjmie to na klatę". W końcu kiedyś i tak się dowie, ale lepiej, żeby to Alex mu powiedziała, a nie ktoś inny. Poza tym rozdział świetny, naprawdę mi się podoba. Czekam na następny. Weny :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny rozdział :) jestem ciekawa jak potoczy się sprawa Alex z Zaynem i mam wiele teorii jak to wszystko może się zakończyć. w 90% wydaje mi się, że gdy Zayn dowie się, że Chris to jego dziecko to na początku będzie zły i w ogóle, ale w końcu wybaczy Alex i wszyscy będą żyć długo i szczęśliwie... niestety dopuszczam też taką myśl, że Malik w momencie gdy dowie się, że Alex tak długo go oszukiwała będzie chciał zabrać jej dziecko lub po prostu ją znienawidzi i tylko z dzieckiem będzie chciał się spotykać. jestem tak bardzo ciekawa jak to wszystko się potoczy, że już nie mogę doczekać się następnych rozdziałów. jeszcze bardzo interesuje mnie kogo wybierze Amy, gdyż wybór jest naprawdę bardzo bardzo trudny. wybrałyście do rozdziału świetną piosenkę i do zwiastuna oczywiście też :) nie mogę już się doczekać waszego nowego bloga, gdyż bohaterowie i fabuła mnie zainteresowała :)
OdpowiedzUsuńżyczę weny i oczywiście powodzenia w szkole, gdyż niestety rok szkolny już się zaczął ;c
pozdrawiam, Alison ♥
ile przewidujecie rozdziałów?
OdpowiedzUsuńnie pamiętam dokładnie, ale blog ma się zakończyć chyba na ok. 20 rozdziale :) - Amy
Usuńwspaniały rozdział<3 mam nadzieję, że Alex w końcu powie prawdę Zaynowi. oni muszą być razem, są tak idealni, eh :< nowy blog będzie na pewno wspaniały! wzruszyłam się na zwiastunie:< xx
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba. Zawsze cudownie piszecie, ale niech ona mu to powie. I niech nie ucieka. Ucieczka nic nie daje. Tylko pogarsza sytuacje ♥
OdpowiedzUsuńostatni-wdech.blogspot.com
boski rozdział <3
OdpowiedzUsuńwspaniały ;)||
OdpowiedzUsuńcałujee kochana lolcia ;*
czekam nn ;d
wejdź i zajrzyj do mnie, może coś ciekawego znajdziesz ;D
Boski rozdział!Ja chyba wybuchnę..kiedy w końcu mu to powie?mam nadzieje że wkrótce
OdpowiedzUsuńW następnym rozdziale będzie więcej Amy czy Alex? bo jestem strasznie ciekawa tej sytuacji z Harrym. ;)
OdpowiedzUsuńbędzie rozdział Amy i Harry się tam pojawi jako jeden z głównych bohaterów... :) - Amy
UsuńUwielbiam tego bloga jest taki ciekawy,ekscytujący i opowiada tak jakby o prawdziwym życiu,nie zbyt mi się podoba to że alex okłamuje zayna ale ona nie może tak cały czas żyć w kłamstwie. Jak się dowie od kogoś innego to go jeszcze bardziej zrani. Ale ciekawi mnie co dalej napiszecie a mi sie na pewno wszystko spodoba co napiszecie <333 POZDRAWIAM + CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCIĄ NA KOLEJNY ROZDZIAŁ :**
OdpowiedzUsuńzajebisty dodawajcie szybko nexta <3333333333333
OdpowiedzUsuńcudowny, czekam na następny :* zapraszam ! http://i-remember-yoou.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, cieszę się, że tu trafiłam ;) Zapraszam również do siebie xxx
OdpowiedzUsuń---------------------------------------------------
Nim zdążyłam się głębiej nad tym zastanowić, tuż przed moim nosem zatrzymał się czarny samochód, z którego wysiadła jakaś kobieta. Było ciemno, więc nie widziałam jej zbyt dokładnie. Bez słowa rzuciła w kierunku Louisa kluczyki od auta, które złapał w locie tuż przed swoim nosem.
- Dzięki, Lottie. – powiedział do kobiety, która odpowiedziała jedynie uśmiechem i weszła do środka – Chodź, odwiozę cię do domu. – rzucił z kolei w moim kierunku, a jego głos zabrzmiał wyjątkowo miękko.
- Ale… Ja nie mam domu… - wybąkałam totalnie bez sensu jak mazgające się dziecko.
- To gdziekolwiek. Nie będziesz tu tak siedzieć.
http://insomnia-fanfiction.blogspot.com/
.
Świetny rozdział dodałdam was do Liebster award:http://love-is-harder-than-evil.blogspot.com/2013/09/liebster-awards.html?m=1
OdpowiedzUsuńSory za spam, jeśli nie chcesz wejść po prostu usuń mój komentarz. No bo kto lubi spam?
OdpowiedzUsuńTreść:
Siedemnastoletnia Daisy ma powody do radości: właśnie zdała egzaminy, a Will, obiekt westchnień większości dziewczyn w szkole, jest zainteresowany właśnie nią.
Ale dziwna bransoletka znaleziona na brzegu Tamizy wszystko zmienia. Bo za sprawą tego niezwykłego przedmiotu Daisy spotyka Harry'ego – uwięzionego pomiędzy życiem a śmiercią pięknego chłopaka, w którym zakocha się bez pamięci. Lecz im głębsze uczucie ich łączy, tym częściej Daisy zaczyna wątpić, czy Harry mówi jej prawdę. Zwłaszcza gdy odkryje coś, co przeczy jego słowom i wzbudza w niej lęk. I każe zadać pytanie, czego naprawdę chce jej widmowy ukochany…
Adres: http://love-comes-with-time-story.blogspot.com
Pozdrawiam :)
nie poczujcie się urażone, ani nic, ale według mnie to ciągłe pisanie o tym jak Zayn kocha Alex, a Alex jego jest troche żałosne już. żadni przyjaciele nie mówią sobie takich rzeczy cały czas, a wręcz przeciwnie, dokuczają sobie i robią różne żarty. nie podoba mi się w tym blogu postać Alex, choć może nie tyle ona sama, co te ciąglę "kocham cie, zawsze bede przy tobie" więcej jest tego niż samej akcji. czekam na rozdział z Amy x
OdpowiedzUsuńtwierdzisz, że moja postać jest beznadziejna i to chyba bezpodstawnie, jak to ujęłaś "ciągłe pisanie o tym jak Zayn, kocha Alex, a ona jego" jest po to żeby uświadomić czytelnikom i bohaterom jak ta dwójka jest ważna dla siebie, ponadto tak właśnie wygląda przyjaźń, mówi się drugiej osobie jak ważna jest dla ciebie, jak dobrze się przy niej czujesz i jak bardzo ją kochasz, sama mam przyjaciółkę i również przyjaciela i nie widzę w tym nic dziwnego, chyba dobrze jeśli twój przyjaciel wie ile dla ciebie znaczy,że go kochasz, że zawsze przy nim będziesz i że zawsze może na cb liczyć, chyba nie wiesz na czym polega przyjaźń, a tak a pro po to większość czytelników zauważyła już, że Alex i Zayna łączy głębsze uczucie niż tylko przyjaźń, i jeśli dla ciebie emocjonalne rozdziały są bezsensowne to już nie moja wina, ja nie mogę ci nic narzucić, nie podoba ci się moja postać, ok, nie podoba ci się jak piszę, ok, nie podoba ci się ta uczuciowa strona, ok, jak dla mnie przyjaźń jest bardzo ważna, w tym opowiadaniu, jak i w moim życiu prywatnym, tak samo przyjaźń damska jak i damsko-męska, to jest dla mnie bardzo ważne i lubię o tym pisać, chciałam wam po prostu pokazać jak jest pomiędzy nimi, ile dla siebie znaczą, nie musisz lubić mojej postaci, możesz być za Amy, ale uszanuj też moją pracę i uwierz taki rozdział gdzie jest dużo emocji, rozmów i uczuć jest trudniej napisać, a już niedługo pojawi się rozdział z perspektywy Amy, więc nie masz się co martwić, - Alex
Usuńmyślę, że nie musiałaś tak na mnie najeżdżać. po prostu wyraziłam swoje zdanie na ten temat i tak, też mam przyjaciół i raczej nie mówimy sobie na każdym kroku to, ile dla siebie znaczymy i wgl, i tak, zauważyłam, że Zayna z Alex łączy głębsze uczucie. Nie mówię, że nie lubię jak piszesz, tego nie napisałam, po prostu za dużo jest tu tych słodkich słówek :)) Nie spinaj tak ;*
UsuńKiedy będzie następny rozdział,czekam z niecierpliwością i proszę napiszcie szybko :DD
OdpowiedzUsuńmam już ponad połowę i postaram się skończyć w wolnym czasie, którego teraz niestety mam bardzo mało. liczę też, że w tym czasie wy trochę pokomentujecie :) - Amy
UsuńCzekam niecierpliwie :-*
OdpowiedzUsuńJeju, kochane! Jak zwykle cudowny rozdział, the best ever! :D Wow (ostatnio nadużywam tego słowa :D)! Jak potoczy się dalsza akcja z Alex i Zaynem? Coś tak sądzę, że on dowie się, że Chris to jego dziecko, będzie zły, bo to normalne, ale potem jej wybaczy i będzie happy end, together. :D No i... kogo ona w końcu wybierze?! Tak wiele pytań, tak mało odpowiedzi. :D Czekam na kolejny, adios seniority <3 <3 <3 lowu!
OdpowiedzUsuń+Chciałabym Cię serdecznie zaprosić na mojego bloga. Jak na razie, jest dopiero prolog, więc nie ma za dużo do czytania, a każda opinia ma dla mnie naprawdę wielkie znacznie. -> http://i-love-you-like-never.blogspot.com/
Świetny blog! Nie mogę się już doczekać kolejnego rozdziału. Szkoda, że tyle się czeka, ale warto :)
OdpowiedzUsuńZaaaajebiste! Nic dodać nic ująć xx :-)
OdpowiedzUsuńBardzoo mi się podoba!
Świetny blog a opowiadnie jeszcze lepsze :*
Zapraszam do sb
najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com
Piszecie rozdziały obie super.Mam nadzieje że Alex powie prawdę.Czekam na więcej;)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za spam ♥
OdpowiedzUsuńHej, chciałabym cię zaprosić na mojego nowo powstałego bloga.
Poznaj bliżej Gabby, która szuka swojego miejsca na ziemi. Specjalnie by osiągnąć ten cel wyjeżdża z Nowego Jorku i zostaje dziennikarką.
Jeszcze raz cię zapraszam i mam nadzieje, że zostaniesz ze mną na dłużej ♥♥
http://how-i-found-myself.blogspot.com/
kiedy dodacie nowy rozdział ?
OdpowiedzUsuńto dobre pytanie, szczerze powiedziawszy to nie wiem, mamy małe problemy, jak wszystko sobie poukładamy to damy wam znać kiedy będzie nowy rozdział, proszę o wytrzymałość, ♥ - Alex
UsuńNo...powiem, że tak się jeszcze nigdy nie wciągnęłam, dziękuję Ci za to :)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie na nowy post :) mam nadzieję, że zdjęcia i słowa zawarte w nim spodobają Ci się :)
Pozdrawiam, justinabathels ♥
Hej u mnie kolejny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńJeżeli jesteś ciekawa wchodź i zostaw komentarz ! ;*
http://opowiadanie-o-one-direction-i-ja.blogspot.com/
Sorrki za spam ;)
Hej, kto Wam robił zwiastun?
OdpowiedzUsuńAmy go robiła, xx - Alex
UsuńMam 2 pytania. Mianowicie:
OdpowiedzUsuń1) ile rozdziałow przewidujecie na tym blogu?
2) Kiedy kolejny?
Posałam już wcześniej ale co mi zaszkodzi? Świetny, cudowny, wspaniały rozdział. Piszecie naprawdę swietnie. Wasz styl pisania jest inny, taki jak lubię a nie wszyscy potrafią tak pisać ;)
przewidujemy około 30 rozdziałów, a co do nowego, Amy postara się go napisać w weekend i dodać w poniedziałek ale nic nie obiecuje, bardzo proszę o cierpliwość, rozdział w końcu się pojawi, dziękuję i pozdrawiam, ♥ - Alex
Usuńprosze dodajcie nowy rozdział
OdpowiedzUsuń[spam]
OdpowiedzUsuńShae była zwykłą nastolatką. Chodziła do szkoły, imprezowała, raniła chłopięce serca. Do czasu...
Dwa lata wcześniej jej ojciec, policjant, zamknął w więzieniu osiemnastoletniego Zayna Malika. Kiedy w końcu opuścił malutką celę, w jego głowie znajdował się plan doskonały. Plan zemsty. Zayn wiedział, że czułym punktem policjanta Richarda będzie jego osiemnastoletnia córka. Z pomocą swojego zaufanego przyjaciela, Liama Payne`a, porwał młodą Shaę, nie do końca wiedząc ile będzie ją więził. Na pannę Rosen czekać będzie wiele, niekoniecznie miłych, atrakcji ze strony Malika. Z początku czuła do niego nienawiść, jednak potem... Właśnie, co potem? Dowiesz się tego, czytając:
http://dark-ignorance.blogspot.com/
~ C. M.
Omg! Przecztałam wszystkie rozdziały i są mega!! Cudowny rozdział ale gdzie ona wyjeżdża???:-*
OdpowiedzUsuńcześć :)
OdpowiedzUsuńprzepraszam za spam, ale po długiej przerwie na blogu http://secrets-of-human.blogspot.com/ pojawił się długo oczekiwany rozdział. Byłoby bardzo miło gdybyś zajrzała na mojego bloga, przeczytała oraz oczywiście - jeśli masz ochotę - wyraziła swoją szczerą opinię :)
Do końca opowiadania zostały już tylko dwa rozdziały więc akcja opowiadania nabiera tempa i żaden bohater nie jest już bezpieczny.
Ponownie przepraszam za spam :)
Alison ♥
+czekam na nowy rozdział u was ;c
Zostałaś nominowana do Libsten Awards więcej informacji na http://in-life-love-is-really-need.blogspot.com/p/nominacja-do-libsten-awards-jest.html
OdpowiedzUsuńkiedy można spodziewać się kolejnego rozdziału?
OdpowiedzUsuńzaraz :) - amy
Usuń